Na świecie jest wiele dyscyplin, które mogą kandydować o miano najpiękniejszego, najbardziej emocjonującego czy dochodowego sportu, pierwsze co przychodzi mi do głowy to tak bardzo popularna piłka nożna, koszykówka czy np. baseball, który swoim zasięgiem wykracza już dawno poza granice Stanów Zjednoczonych. Jeżeli miałbym się natomiast zastanowić, który sport najbardziej kojarzy mi się z mężczyznami w garniturach, którzy noszą miano gentlemenów, to niewątpliwie będzie to snooker.
Zacznę może od początku. Na pewno każdy lub większość z Was słyszała kiedyś słowo „snooker„; na pewno większość z Was wie, że jest to… no właśnie – sporo osób nazywa to bilardem, choć tak naprawdę ‚bilard’ to bardzo ogólne określenie gry, której odmian jest mnóstwo. Najbardziej popularną jest ósemka w której naszym zadaniem jest wbijanie bil pełnych lub połówek; później mamy dziewiątkę, która polega na umieszczaniu w kieszeniach bil zgodnie z ich numeracją, zaczynając od 1, a kończąc na 9. Obie te gry rozgrywane są na stołach o tych samych rozmiarach (8-9 ft. czyli 260-290 cm x 149-164 cm), a najbardziej znane są dlatego, ponieważ ów stoły znajdziemy w pubach czy barach wielu miast, mniejszych i większych.
Czym zatem jest snooker? To także odmiana gry w bilard, ale jedyną rzeczą wspólną z innymi jest chyba tylko sama idea trafienia bili do łuzy…
wszystkie inne aspekty są inne:
– zasady (o ile reguły gry są inne dla każdego z rodzajów, to jednak w snookerze jest o wiele więcej do zapamiętania, a nieumyślne błędy i faule często mają okrutne odzwierciedlenie w przebiegu meczów).
– stół do snookera jest większy (stół używany do gry w snookera robi naprawdę spore wrażenie – szczególnie, gdy stoi się przy nim po raz pierwszy. W przeciwieństwie do „standardowych”, stoły snookerowe nie zawsze znajdziemy w pubach, dlatego może nie każdy z Was widział je na żywo. Około 357 cm długości i 179 cm szerokości SAMEGO pola gry, to już więcej, jak wymiary zwykłego stołu razem z bandami).
– bile, kieszenie, a także tip (końcówka kija) są mniejsze od „standardowych” (żeby gra była jeszcze trudniejsza, bile snookerowe są mniejsze – 52,5mm, tak samo jak łuzy do których trzeba je pokierować – a to wszystko kijem, którego końcówka ma zazwyczaj średnicę 9 mm, gdzie przy kijach do np. ósemki czy dziewiątki średnica wynosi około 13mm).
Jak już wspomniałem wcześniej, zasady są dosyć obszerne, dlatego, aby Was nie zanudzić, skupię się na najbardziej podstawowych rzeczach.
Rozgrywka w snookerze polega na wbijaniu przy pomocy bili białej, bil czerwonych (każda za 1 pkt), których łącznie jest 15. na zmianę z kolorowymi – żółta (2 pkt), zielona (3 pkt), brązowa (4 pkt), niebieska (5 pkt), różowa (6 pkt) lub czarna (7 pkt). Gdy wszystkie czerwone wylądowały już w kieszenaich, gracz w następnej kolejności musi wbić bile kolorowe (zaczynająć od żółtej, a kończąc na czarnej). Rywalizujący grają na zmianę (aż do popełenia faulu lub spudłowania) zdobywając punkty na swoje konto (jednorazowy pobyt gracza przy stole to ‚brejk’) lub czasem na konto przeciwnika – w przypadku faulu, który punktowany jest od 4 do 7.
Każdy mecz sklada się z określonej liczby frejmów – czyli rozbić. Może być ich nawet i 35 (w przypadku Mistrzostw Świata) – wtedy, aby zwyciężyć w meczu, trzeba wygrać co najmniej 18 razy. Po każdym frejmie układ bil na stole ustawiany jest na nowo, natomiast kończy się on wtedy, kiedy liczba punktów jednego z graczy nie jest realnie możliwa do odrobienia przez drugiego. Maksymalnie można zdobyć 147 oczek – wbijając wszystkie czerwone na zmianę z czarną, a następnie w regulaminowej kolejności bile kolorowe.
Dlaczego ta dyscyplina nazywana jest sportem gentlemenów? Na pewno składa się na to wiele aspektów – zawodnicy i sędzia muszą być zazwyczaj nienagannie ubrani, chociaż obecnie przy turniejach mniejsze rangi dopuszczalne są t-shirty ;-), na sali panuje absolutna cisza, a gracz w przypadku popełnienia faulu, który nie został zauważony przez sędziego, sam o tym informuje, oddając podejście do stołu swojemu przeciwnikowi, a czasami nawet przegrywając mecz. Jest to także dość drogi sport, jeżeli zdecydowalibyśmy się na kupno stołu, musielibyśmy przyszykować kilkanaście tysięcy złotych (chociaż prefesjonalny stół może sięgać granicy 30-40 tyś), nie mówiąc już o sporej ilości miejsca w domu; później oczywiście trzeba o ten stół dbać i zamawiać ekipę serwisującą tego rodzaju zabawki, a wymiana sukna na nowe, naciągnięcie go i przygotowanie całości do gry też swoje kosztuje. W miarę dobry kij do snookera nabędziemy w granicach 300-400 zł, ale jeżeli zamarzy nam się profesjonalny kawał drewna, to nasz portfel odchudzi się nawet o 1-2 tysiące zł. Bile do gry to wydatek rzędu 300-400 zł.
Jeżeli jednak nie stać nas na to wszystko, to jak najbardziej możemy spróbować swoich sił w klubie bilardowym, przyjdzie nam wtedy zapłacić około 20-30 zł za godzinę gry.
Snooker jest też całkiem niezłym zastrzykiem gotówkowym – np. w Mistrzostwach Świata, które odbyły się w kwietniu 2013 roku, zwycięzca wygrał 250 tyś. funtów, a łączna pula nagród wyniosła 1 mln 111 tyś funtów.
Jeżeli nigdy nie oglądaliście żadnego meczu w snookera to serdecznie polecam Wam to zrobić (transmijse z wielu turniejów lecą na Eurosporcie 1/2), wbrew pozorm nie jest to nudne, a czasem bywa i bardzo emocjonujące. Natomiast jeżeli macie w swoim mieście możliwość zagrania na zielonym suknie – polecam jeszcze bardziej, na pewno przekonacie się, że nie jest to taka prosta gra na jaką może wyglądać.
foto: eurosport.onet.pl; unioglobal.com; cdn.spectator.co.uk; en.wikipedia.org
/ Tomek